czwartek, 15 października 2015

LG G4 aktualizacja do wersji Androida 6.0 Marshmallow


Już w następnym tygodniu LG wypuści na rynek aktualizację do swojego flagowca - LG G4 (H815). Jako pierwsi na świecie aktualizację Androida do wersji 6.0 Marshmallow otrzymają polscy użytkownicy. Super. Czekamy.



Android 6.0 Marshmallow został wyposażony w szereg funkcjonalności stworzonych z myślą o rozszerzeniu doświadczeń użytkownika w pracy ze smartfonem, takich jak:
  • uproszczona została kontrola nad nadawaniem aplikacjom uprawnień i wyrażaniem zgody na dostęp do danych. Teraz użytkownik ma nad nimi większą kontrolę, gdyż może nimi zarządzać w dowolnej chwili, nie tylko podczas instalacji;
  • udoskonalona opcja wyciszania dźwięku oraz wibracji wraz z funkcją "Nie przeszkadzać", pozwalająca na wyłączanie wszystkich dźwięków lub samych alarmów i powiadomień,
  • tryb Doze, który dzięki usypianiu aplikacji działających w tle (gdy smartfon nie jest używany), pozwala na wyraźne wydłużenie czasu pracy baterii.
Czas zmienić mojego wysłużonego S4 mini na coś nowszego...

niedziela, 4 października 2015

iPhone 6s i iPhone 6s Plus w sprzedaży - znamy ceny

Jeden ze sklepów internetowych wprowadził do sprzedaży najnowsze smartfony Apple. Poznaliśmy więc ceny tych urządzeń. Cena jest niezależna od koloru, zależy od wielkości pamięci w smartfonie.

iPhone 6s:
  • 16GB - 3199zł
  • 64GB - 3699zł
  • 128GB - 4199zł

iPhone 6s Plus:
  • 16GB - 3699zł
  • 64GB - 4199zł
  • 128GB - 4699zł


Urządzenia są dostępne w kolorach: Rose Gold, Silver, Gold, Space Grey .

Na koniec mały komentarz. Przede wszystkim dziwi mnie, że wypuszcza się takie monstrum, za tak duże pieniądze od wersji 16GB. 32GB to powinno być minimum, zwłaszcza, że urządzenia Apple nie obsługują kart pamięci. Po za tym różnice w cenie - ależ ta pamięć w Apple jest droga... 500zł różnicy między 16 a 64GB oraz między 64 a 128GB i 1000zł różnicy między 16 a 128 GB!!!

Porównajmy teraz z Samsungiem S6. Ten sam sklep interentowy 32GB wersja kosztuje 3049zł a 128GB - 3249zł czyli tylko 200zł różnicy a nie 500 czy 1000! Samsung nie wypuścił wersji 16GB i całe szczęście - kupić iPhone 6s czy 6s Plus w wersji 16GB to jakby kupić Ferrari i przerobić na gaz.

Jak to ma się do innych nośników pamięci? Dyski SSD: 128GB kosztuje od 200 do 300zł, 250GB od 350 do 550zł, dopiero 500GB kształtują się w okolicy 1000zł. Najdroższa w tym samym sklepie karta pamięci firmy Sandisk - 128GB micro SDXC Class 10 UHS-I 80MB/s+adapter SD kosztuje 312zł. 

Zapewne właściciele smartfonów Apple jak zwykle przepłacają - marketing i marża producenta stanowią około 70% tych urządzeń - nie mylić z marżą sprzedawcy, ona kształtuje się w okolicy 5%... Przepłacają także właściciele innych topowych marek i modeli. Płaci się za pracę nad nowymi technologiami, gwarancję oraz marketing. Jednak tak duże różnice w cenie z uwagi na pojemność pamięci są niewytłumaczalne.


piątek, 2 października 2015

Telefon po zalaniu - naprawa - O rly?


Dziś chciałem poruszyć temat naprawy telefonów po zalaniu.

Niejednokrotnie mieliście odmowę wykonania naprawy gwarancyjnej z powodu zawilgocenia. Nie oznacza to, że telefon musiał wam wpaść do wody, choć i takie przypadki się zdarzają. Wystarczy trochę wilgoci wokół telefonu - mokre ręce, rozmowa na deszczu, przepocone kieszenie latem, mokre parapety zimą, zaparowana kuchnia lub łazienka. Czasem dajemy telefon małemu dziecku do ręki a małe dziecko wiadomo - co do ręki to do buzi...



Dlaczego serwis odmawia udzielenia naprawy gwarancyjnej? Nowoczesne telefony komórkowe a zwłaszcza smartfony są produkowane w technologii BGA. Zawierają małe układy, które mają połączenia z płytą główną w postaci małych, gęsto ułożonych kulek. Jeden mały układ o wymiarach kilku milimetrów kwadratowych może mieć pod spodem od kilkunastu do kilkudziesięciu połączeń z płytą główną.


Przy zalaniu telefonu cieczą następuje penetracja wnętrza urządzenia przez wodę, która dociera wszędzie, nawet pomiędzy te kulki pod układami powodując zwarcie i przepalenie danego elementu. Owszem można telefon próbować wyczyścić - wykąpać go w specjalnej wannie ultradźwiękowej wypełnionej odpowiednimi chemikaliami - woda zostanie wyparta przez szybko parujący alkohol, osady z tlenków metali rozpadną się i zostaną usunięte. Jednak elementy są już nieodwracalnie uszkodzone.



W dzisiejszych urządzeniach stopień skomplikowania i miniaturyzacji jest tak duży, że każdy większy obwód wpakowany jest do takiego małego układu i steruje jednym lub więcej urządzeń. Mamy więc, prócz procesora i pamięci układy odpowiedzialne za zasięg, układ odpowiedzialny za klawiaturę (nawet w dotykowych telefonach mamy klawisze power, czy głośności), aparat (czasem dwa), czytnik kart sim, czytnik kart pamięci, układ audio, układ do komunikacji z wyświetlaczem, dotykiem, układ ładowania, moduł Bluetooth, układ odpowiedzialny za komunikację przez microusb, GPS, NFC, ładowanie bezprzewodowe, IRDA, radio itd. Do tego część elementów jest lutowanych również w technologii BGA - małe aparaty, mikrofon - coraz częściej jest też cyfrowy. Ponadto moduły, które są podpinane jak wyświetlacz, aparat, ekran dotykowy, klawiatura też mogą ulec uszkodzeniu - zwarcie spowoduje przeskok napięcia na ścieżki służące do transmisji sygnałów cyfrowych i po elemencie.



Wyobraźcie sobie teraz każdy moduł sukcesywnie wymieniać - elementy w technologii BGA są osadzane przez specjalne maszyny, które pozycjonują element do dziesiątek części milimetra. Owszem można zrobić to "ręcznie" ale raczej kilka małych elementów. Jak pisałem w poprzednim akapicie elementów w technologii BGA jest naprawdę sporo. Czasem jeden element odpowiada za kilka spraw, czasem za jedną sprawę odpowiedzialne są dwa elementy. Niestety nie ma cudownych urządzeń, które palcem pokażą, co masz wymienić, można tylko przypuszczać, że wymienić należy jedno lub drugie. Zwłaszcza, że mamy do czynienia naprawdę z wielką ilością marek. Na dzień dzisiejszy na stronie mGSM.pl :: Największy katalog telefonów GSM na dzień dzisiejszy skatalogowane 294 marki i prawie 12 tys. telefonów. Zapewniam Was, że nie ma tam wszystkich, a ponadto ten sam telefon potrafi wyjść w kilku wersjach - na każdym kontynencie są inne wersje lub też produkt jest modyfikowany w trakcie produkcji a sprzedawany cały czas pod tą samą nazwą.



Jak wspomniałem można wymieniać poszczególne elementy polegając na doświadczeniu oraz sprawnej ręce lecz ilość roboczogodzin podczas naprawy spowoduje przekroczenie wartości nowego urządzenia. Maszynowe osadzenie jednego procesora w technologii BGA to koszt 100-120zł + VAT (te maszyny kosztują dziesiątki tysięcy dolarów). Do tego dochodzą ceny części. 



Co zrobić zatem, jak nam stwierdzi zawilgocenie i zerwie umowę gwarancyjną? Wkładać do ryżu? Niekoniecznie. Suszyć? Broń Boże! Trzymać w wodzie? No też nie bardzo. Miałem taki przypadek, jak klient przyniósł mi taki telefon w woreczku z wodą jak złotą rybkę z zoologicznego...



Najlepiej rozebrać telefon ile tylko można, wytrząchnąć z niego wodę i przynieść do zaufanego punktu GSM, jednak nie ma co liczyć na naprawę, proszę nie wierzyć "serwisantom", że naprawią - pozbędą się wody z telefonu, wymienią dotyk, wyświetlacz, aparat i kilka innych rzeczy ale tak naprawdę to nigdy do końca nie możemy być pewni, kiedy się coś wydarzy złego z telefonem. Najlepiej dopóki działa zabezpieczyć dane, bo telefon może przestać działać w każdej chwili. I proszę nie sugerować się, że przez miesiąc a  może pół roku wszystko było dobrze. Bo naprawdę w każdej chwili może przestać działać. Nie bez powodu serwisy gwarancyjne nie naprawiają takich telefonów. Nie dla tego, że nie chcą - nie można po naprawie dać gwarancji na prawidłowe działanie urządzenia. Więc po co w ogóle naprawiać.



Proszę mi wierzyć - od 2002 roku mam do czynienia z telefonami komórkowymi i wiele telefonów przeszło przez moje ręce w ciągu 13 lat. W dawnych modelach można było próbować naprawiać, wymieniać, robić obejścia skorodowanych ścieżek - tak było do czasu technologi SMD, w BGA już coraz trudniej.



Ja mogę postawić taki telefon na nogi (o ile się da tanim kosztem) i odzyskać dane. Gwarancji na "naprawę" nie dam.